1. Brak precyzji w doborze fraz

Bardzo ogólne słowa kluczowe, takie jak “kosmetyki” czy “bluza”, mają zazwyczaj wysokie CPC, czyli średnią kwotę, jaką płaci się za jedno kliknięcie. Takie frazy nie dość że są kosztowne, to mogą przyczynić się do faktu wyświetlania się reklam osobom, nie zainteresowanym zakupem. Wpisując w wyszukiwarkę “bluza” nie zawsze mamy ochotę na zamawiać produkt. Czasem chcemy sprawdzić co aktualnie jest modne, szukamy inspiracji lub też potrzebujemy zdjęcia zwykłej szarej bluzy do… służbowej prezentacji. Motywacje mogą być bardzo różne.

Ponadto zbyt ogólne słowa kluczowe nie są adekwatne do reklamowanego przez nas produktu. Rodzajów bluz jest wiele: z kapturem lub bez, zapinana na suwak czy kangurka, sportowa lub bardziej elegancka. Czy osoba która kliknie w naszą reklamę, ma pewność ze znajdzie w sklepie produkt, którego właśnie szuka?

Dla przykładu: średni koszt kliknięcia dla słowa “bluza damska” wynosi 0,70 zł. Jeśli w reklamę kliknie np. 500 kobiet, które szukają czarnej eleganckiej bluzy, podczas gdy w sklepie można kupić wyłącznie damskie szare bluzy dresowe, to nie dość, że żadna z nich nie dokona zakupów, to jeszcze za taką reklamę będziemy musieli zapłacić ponad 300 zł.

Dlatego też warto wybierać te bardziej precyzyjne frazy kluczowe. Są zazwyczaj tańsze i nie przyczyniają się do pustych wejść i zbędnych kosztów. Skąd więc czerpać wiedzę na temat doboru słów kluczowych? Dobrym narzędziem Google Keyword planner. Kolejnym rozwiązaniem jest stworzenie konta i regularne sprawdzanie zakładek w narzędziu Google Analytics. Tam można znaleźć szczegółowe informacje na temat słów kluczowych – po których wpisaniu użytkownicy trafiają na naszą stronę.

2. W Google Ads najważniejsze są kliknięcia

Niektórzy przedsiębiorcy reklamujący się w internecie przy pomocy systemu Google Ads wybierają ogólne frazy, ponieważ chcą, aby reklama wyświetliła się jak największej liczbie osób. “Może w ten sposób więcej osób kliknie w reklamę”, mówią nam, licząc, że któraś z takich osób przypadkiem zdecyduje się na zakupy. I może rzeczywiście któraś osoba się skusi. Co jednak z 499 pozostałymi, które kliknęły i wygenerowały koszt a pozostawiły w sklepie ani złotówki?

Przy planowaniu kampanii i tworzeniu poszczególnych reklam zamiast na kliknięciach warto skupić się na konwersjach. Być może frazę “szkoła językowa chiński wrocław” wpisze w Google mniej osób, niż frazę “szkoła językowa wrocław”, ale będziemy mieli pewność, że w naszą reklamę klikną osoby, które są zdecydowane na naukę konkretnego języka (którą oferujemy), a nie np. języka japońskiego (którego nie mamy w ofercie).

Najwięcej konwersji dokonują właśnie Ci użytkownicy, którzy w wyszukiwarce Google wpisują mniej popularne słowa kluczowe. Takie osoby, od początku mają określony cel poszukiwań i są zdecydowane na konkretny zakup. Skoro o konwersji mowa, to warto zadbać, aby reklama kierowała użytkownika bezpośrednio do kategorii albo specjalnego formularza kontaktowego na naszej stronie. Tak aby reklama mogła osiągnąć zamierzony cel.

3. Wszyscy na stronę główną

Konkretna reklama w Google powinna być stworzona tak, aby przenosić użytkownika na odpowiednią stronę. Jaką? Taką, gdzie będzie możliwa konwersja. W zależności od celu sprzedażowego – będzie to podstrona gdzie można dokonać zakupu reklamowanego produktu. Lub też w przypadku, gdy zależy nam na pozyskiwaniu kontaktów – powinien być to odpowiednio zbudowany landing page z formularzem kontaktowym.

Częstą praktyką, wśród przedsiębiorców jest jednak kierowanie ruchu na główna stronę serwisu. Najczęściej zabieg ten ma skłonić użytkowników do zapoznania się z pełną ofertą sklepu. Skutek jest wręcz odwrotny – reklamy konkretnego produktu, które przenoszą potencjalnego klienta na stronę główną – posiadają wysoki współczynnik odrzuceń.

Dzieje się tak dlatego, że reklama zachęca do kupna konkretnego produktu. Jeśli użytkownik chce nabyć czarne trampki i klika w reklamę – chce dowiedzieć się więcej o produkcie. Sprawdzić dostępne rozmiary i przeczytać opis. Możliwe ze chce dokonać zakupu szybko i nie chcą tracić czasu na dodatkowe czynności. Jeśli więc po kliknięciu w reklamę nie zobaczy tego, czego szukał, to zapewne po prostu wyłączy stronę i pójdzie gdzieś indziej.

I w ten sposób znów generują się kliknięcia, które nie przynoszą żadnego zysku.

4. Brak wykluczających słów kluczowych

Bardzo istotnym elementem prowadzenia kampanii Google Ads jest stosowanie negatywnych słów kluczowych (inaczej fraz wykluczających).

Załóżmy, że prowadzisz sklep internetowy z drogimi antycznymi meblami – głównie krzesła i fotele. Warto zapobiegać wyświetlaniu się reklam osobom szukającym mebli tanich – których nie posiadasz w swojej ofercie. Jako słowa wykluczające do swojej kampanii lub grupy reklam powinieneś dodać frazy „sofy” „tanie krzesła” czy „niedrogie meble” oraz inne tego typu. W ten sposób ograniczysz wyświetlanie się reklam osobom, które nie są Twoją grupą docelową. Jednocześnie oszczędzając koszty i zwiększając współczynnik konwersji na stronie.

5. Niewykorzystany potencjał geolokalizacji w Google Ads

Błąd popełniany najczęściej przez właścicieli małych i lokalnych biznesów, np. kwiaciarni, mechaników samochodowych lub sklepów stacjonarnych, które nie prowadzą sprzedaży online. Komu z nas nie zdarzyła się sytuacja gdy po wpisaniu w Google frazy np. „usługi hydrauliczne” i kliknięciu w reklamę wyświetliła się nam strona specjalisty z drugiego końca kraju?

Średni koszt za kliknięcie dla słowa “hydraulik” wynosi 4,06 zł. Jeśli w reklamę hydraulika z Poznania kliknie 150 osób z Krakowa, to reklama będzie go kosztować ponad 600 zł.

Aby w ten sposób nie marnować budżetu reklamowego na kliknięcia, które nie sprzedają należy pamiętać o geolokalizacji. Ustawienie dokładnej lokalizacji przyczynia się do wyświetlania reklam tylko tym klientom, którzy realnie mają możliwość skorzystania z naszej oferty.

W przypadku większych miast warto dodatkowo reklamować się z wykorzystaniem dzielnic lub regionów (np. Krzyki, Mokotów, Ursynów, Sołacz itd.). Można także zastosować obszar wokół lokalizacji, czyli wyświetlać reklamę klientom, którzy znajdują się w określonej odległości od jakiegoś miejsca.

6. Nieuwzględnianie ROI przy planowaniu reklam

Przedsiębiorcy korzystający z systemu Google Ads często koncentrują się zwiększeniu ruchu na stronie. Ignorując zupełnie który typ reklam generuje najwięcej konwersji czy też sprzedaży. Jest to błąd ponieważ odpowiednia analiza pozwoli nam sporo zaoszczędzić.

Jak obliczyć zwrot z inwestycji? Załóżmy, że sprzedajesz ubezpieczenia. Twoje koszty to koszty reklamy, a zysk to sprzedaż każdego ubezpieczenia. Jeśli 10 kliknięć w daną reklamę przekłada się na 1 sprzedaż, a 1 sprzedaż gwarantuje Ci 200 zł, to 1 kliknięcie generuje średnio 20 zł przychodu. Teraz sprawdź, ile kosztuje Cię 1 kliknięcie i zastanów się, czy taka kwota jest dla Ciebie opłacalna. Sprawdź pozostałe reklamy i porównaj, która z nich gwarantuje największy zwrot z inwestycji. Wyłącz reklamy, które generują zbyt duże koszty i zwiększ budżet na te, które generują największy zysk.

Analiza ROI pozwala uniknąć inwestowania pieniędzy w nieskuteczne działania marketingowe, a także poznać lepiej zachowania swoich klientów (co kupują najczęściej, czym się interesują itd.), co jest bardzo pomocne przy planowaniu kolejnych reklam. Analizując ROI w łatwy sposób można sprawdzić, które reklamy działają najlepiej, a które nie przynoszą zysku.

Nieumiejętne zarządzanie kampanią Google Ads może zrazić do korzystania z tej formy marketingu. Reklama w wyszukiwarce wydaje się być droga i nieskuteczna. Jednak przy umiejętnym zaplanowaniu i prowadzeniu jest to jedna z najbardziej skutecznych i precyzyjnych metod dotarcia do naszej grupy docelowej.